Właśnie to, co opisaliście,powoduje,że nie znosze DS9, a na Sisco trudno mi nawet patrzeć. Gdybym chciała oglądać faceta spod znaku "Gangsta", starczyłby pierwszy z brzegu amerykański kryminał - pakowanie go do Treku uważam za pomyłkę (a raczej za uleganie nieszczęsnej modzie na poprawność polityczną,wg której MUSIAŁ znaleźć się czarny kapitan). Trek powstał właśnie jako przeciwwwaga do paskudnej rzeczywistości, nie jako jej dopełnienie. Miał być odtrutką i w tym kontekście całe DS9 to jedna wielka pomyłka.